Mówi się, że branie pożyczek nigdy wcześniej nie było aż tak proste jak w chwili obecnej. Teoretycznie wystarczy chcieć pożyczyć pieniądze, by rzeczywiście je gdzieś pożyczyć. Założenia teoretyczne nie zawsze jednak znajdują dla siebie odzwierciedlenie w sytuacji rzeczywistej. Gdyby zamarzyła ci się współpraca z jakąś prywatną firmą pożyczkową, najprawdopodobniej niezależnie od swojej aktualnej sytuacji mógłbyś wziąć w niej kredyt na przynajmniej kilkaset czy kilka tysięcy złotych, ale gdybyś postanowił, że ten kredyt weźmiesz w „normalnym” banku, musiałbyś już pogodzić się z myślą, iż niekoniecznie go uzyskasz. Od czego to zatem tak dokładnie zależy? Dlaczego porównywarka kredytów na https://www.bankier.pl/smart czasami musi przekazać ci przykrą wiadomość, jakąś jest informacja, że żaden kredyt nie jest dla ciebie dostępny? Otóż wszystko wynika z twojej zdolności kredytowej. Musisz wiedzieć, że jest ona zmienna i zależna od różnych czynników. Te najważniejsze przeanalizujemy sobie poniżej, abyś dowiedział się, nad czym musisz popracować, jeżeli chcesz, by każdy bank chciał cię mieć za swojego klienta.
Niewystarczające przychody
Jest to niestety główny powód, dla którego mnóstwo osób ubiegających się o pożyczki po prostu ich nie otrzymuje. Jeżeli więc już któryś raz z kolei spotkałeś się z odmową banku, najwyższa pora spojrzeć obiektywnym okiem na własne dochody. Skoro są one niskie, kredytobiorca ma jasny powód do tego, by twierdzić, że możesz mieć pewne kłopoty z terminowym spłacaniem wszystkich rat. A musisz mieć z czego je pokrywać. Powinieneś zarabiać na tyle dużo, by wieść normalne życie, opłacać wszystkie swoje rachunki i jakoś zarządzać domostwem, a jednocześnie móc pozwolić sobie na comiesięczne spłacanie kolejnych rat kredytowych. Bank na pewno sam to sprawdzi. Wysokość przychodów będzie mieć też największy wpływ na to, jakiej pożyczki ten bank zdoła ci udzielić. Im więcej zarabiasz, tym więcej możesz mieć. W przypadku pensji nieprzekraczającej najniższej krajowej kredyt o równowartości kilku tysięcy złotych i tak jest już sukcesem.
Nieregularne przychody
Twoje przychody mogą być jednak całkiem duże, a i tak bank będzie w stanie odmówić ci udzielenia kredytu, jeżeli zauważy, że różne wpływy trafiają na twoje konto w sposób bardzo nieregularny – taki, którego nie a się w żaden sposób przewidzieć. Jest to niestety dość charakterystyczne dla niektórych branż zawodowych. Jeżeli działasz w turystyce, bo np. prowadzisz własny pensjonat w jakiejś górskiej miejscowości turystycznej, największe wpływy odnotowujesz podczas ferii zimowych i w okresie letnim, by jesienią czy wczesną wiosną obchodzić się smakiem i żyć z tego, co do tej pory udało ci się uzbierać. Na szczęście nawet rankingi kredytów i pożyczek coraz częściej uwzględniają sobie oferty kierowane do osób działających w podobnych branżach co twoja. Do tych, którzy całkiem sporo zarabiają w skali miesiąca, ale do tej pory z wielu propozycji bankowych nie mogli korzystać i to właśnie wyłącznie dlatego, że te propozycje były kierowane do osób chwalących się regularnymi stałymi przychodami, charakterystycznymi dla umów o pracę na pełen etat.
Nieodpowiedni staż
Musisz także mieć świadomość tego, że każdy bank, a coraz częściej nawet i każda instytucja pozabankowa zwrócą uwagę na to, jak długo pracujesz w swojej obecnej firmie (o ile sam jej nie prowadzisz i nie działasz w ramach samozatrudnienia). Staż ma znaczenie. Jeżeli bowiem otrzymałeś etat dopiero w zeszłym miesiącu, nie jest jeszcze powiedziane, że zatrzymasz swoje miejsce na dłużej, bo przecież przy tak krótkim okresie pracy absolutnie wszystko może się zdarzyć. A banki zawsze starają się myśleć racjonalnie. Nawet jeśli podczas rozmowy z ich przedstawicielem będziesz starał się zapewnić go o tym, że masz szansę na prawdziwy rozwój w nowej firmie, on i tak nie weźmie twoich słów pod uwagę, bo będą liczyć się dla niego wyłącznie suche fakty. Banki nie chcą też zwykle współpracować z młodymi firmami. A akurat w tym przypadku trudno się im dziwić. W końcu większość nowych firm musi pogodzić się z upadkiem i zamknięciem już w pierwszych dwóch latach swojej działalności.
Kiepska historia kredytowa
Ostatnią przyczyną niemożności zaciągnięcia kredytu będzie oczywiście kiepska historia w BIK, czyli w Biurze Informacji Kredytowej. Właśnie to buro przechowuje różne informacje na twój temat. Wie, czy w przeszłości brałeś jakieś kredyty i tak naprawdę ma wszelkie związane z nimi dane, które oddaje do analizy bankom i innym firmom pożyczkowym. Twoja historia nie jest zbyt ciekawa? W takim razie nie masz nawet co sprawdzać, gdzie porównać najlepsze oferty kredytów, bo niestety pewnych rzeczy nie przeskoczysz i nie zdołasz zrekompensować bankowi braku zdolności kredytowej. Te informacje, które przechowuje BIK, ale także i BIG (biuro informacji gospodarczej) odgrywają niestety kluczową rolę w procesie zaciągania kredytów. Dbaj więc o to, by mieć korzystną historię. Zawsze przecież możesz spróbować napisać ją zupełnie od nowa.
