10 rzeczy, których nie wiesz o Krakowie

0
5363

Kraków jest jednym z miast najchętniej odwiedzanych przez turystów – w zeszłym roku do stolicy Małopolski przyjechało łącznie 12,5 mln osób z całej Polski oraz zza granicy. Niewiele z nich słyszało o naprawdę interesujących ciekawostkach dotyczących miasta i tylko nieliczni poznali nieco mniej oczywiste zakamarki Krakowa, których zwiedzanie może dać dużo satysfakcji. Chciałbyś dowiedzieć się, jakie tajemnice skrywa Kraków? Poznaj 10 ciekawostek dotyczących stolicy Małopolski – dzięki nim odkryjesz to miasto na nowo!

W wawelskich kryptach leży większość polskich władców, w tym Władysław Łokietek, Kazimierz Wielki, Zygmunt Stary czy Stefan Batory. U podnóża zamku natomiast nadal straszy ziejący ogniem smok, niegdyś postrach całego grodu. Te i inne ciekawostki na temat Krakowa są powszechnie znane i powtarzane we wszystkich przewodnikach. Kraków skrywa jednak znacznie więcej tajemnic, często nieodkrytych przez turystów. Chcesz poznać kilka z nich? AccorHotels przygotował dla Ciebie listę 10 ciekawostek, których z pewnością nie wiedziałeś o stolicy Małopolski.

1. Kamienica Tenczerowskiej na Rynku Głównym

W samym sercu krakowskiego Rynku, w pobliżu ulicy Szewskiej, mieści się budynek Pekao S.A. Dawniej w tym miejscu stała jednak kamienica Tenczerowskiej, w której od lat 70. XVIII wieku działała pierwsza krakowska kawiarnia. Początkowo mieszkańcy niechętnie podchodzili do zwyczaju picia kawy. Ten arabski napój przywieziony przez wroga był bowiem uważany za szatański. Wszystko zmieniło się jednak dzięki Sasom, którzy rozpoczęli modę na picie kawy. W kamienicy Tenczerowskiej podawano m.in. „kawę po polsku” – z grubym kożuchem z mleka.

2. Ludwika Maria Gonzaga i król Jan II Kazimierz

Postać Jana II Kazimierza Wazy jest związana m.in. z trzema wydarzeniami historycznymi – powstaniem Chmielnickiego, wojną polsko-rosyjską i potopem szwedzkim. Mało kto jednak wie, że z inicjatywy władcy i jego żony w Polsce zaczęto wydawać pierwszą gazetę periodyczną – „Merkuriusz Polski”. Wcześniej pojawiały się druki ulotne, żadnego z nich nie można tam było jednak uznać za gazetę cykliczną, ponieważ były to pojedyncze numery o różnych tytułach. Pierwszy numer „Merkuriusza Polskiego” wyszedł 3 stycznia 1661 roku. Pisano w nim o dynastii Wazów, wojnach i planach politycznych. Kilka miesięcy później przeniesiono druk gazety do Warszawy, już w lipcu zadecydowano jednak o wstrzymaniu kolejnych numerów.

3. Kasper Straube z Bawarii

Kraków zasłynął nie tylko jako miasto, które wydało pierwszą gazetę periodyczną, lecz także jako ośrodek miejski, w którym swoją pracę rozpoczął pierwszy drukarz. Kasper Straube na ziemiach polskich i w Krakowie pojawił się prawdopodobnie w II poł. XV wieku. Wcześniej był czeladnikiem w oficynie Zaintera w Augsburgu, z której otrzymał (lub ukradł) czcionki drukarskie i wyruszył w podróż. W trakcie swojego pobytu w Krakowie wydał cztery łacińskie druki, w tym kalendarz na rok 1474, uważany za najstarszy polski druk. Zdaniem badaczy głównym zleceniodawcą drukarza był klasztor bernardynów na krakowskim Stradomiu.

4. Kraków jako odgałęzienie rzeczne

Według dobrze znanej legendy grodem rządził Krak, od którego nazwano miasto. Jest to wersja powielana z kroniki Wincentego Kadłubka zapisanej na przełomie XII i XIII wieku. Innego zdania są jednak polscy językoznawcy. Zdaniem historyka Jerzego Nalepy „krak”, występujący w nazwie miasta, oznacza „odgałęzienie rzeczne”, co idealnie oddaje krajobraz miasta. Pierwsza wzmianka o Krakowie pojawia się już w 966 roku, w kronikach Ibrahima ibn Jakuba.

5. Podziemia Krakowa

Podziemia krakowskiego Rynku to kolejne miejsce skrywające tajemnice. Wydrążonych tuneli, tajemnych przejść i podziemnych szlaków komunikacyjnych jest bardzo dużo. Bunkry służące do ochrony ludności Krakowa w trakcie ataków powietrznych z czasów II wojny światowej mieszczą się m.in. pod placem Inwalidów (bunkier nr 7) i pod Parkiem Krakowskim (bunkier nr 8). W środku, przy ścianach, można zauważyć niewielkie, drewniane ławeczki, a także odosobnione pomieszczenia, które miały pełnić funkcję toalet. Niestety po wojnie bunkry były bardzo zaniedbywane. Dopiero od kilku lat pieczę nad nimi sprawuje Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii „Rawelin”.

6. „Zielony Balonik” przy Floriańskiej

„Zielony Balonik” był pierwszym polskim kabaretem literackim założonym przez Edwarda Żeleńskiego, Stanisława Kuczborskiego i Jana Augusta Kisielewskiego w okresie międzywojennym. Występowali oni w Jamie Michalika, kawiarni działającej w kamienicy Bełzowskiej przy ulicy Floriańskiej. „Zielony Balonik” nie posiadał żadnego programu literackiego – każdy mógł wystąpić na scenie, choć musiał liczyć się z krytyką. Charakterystyczny element każdego spotkania stanowiła mowa Jana Kisielewskiego, pełniącego funkcję konferansjera, która miała na celu obrażenie pojawiającego się na scenie artysty.

7. Planty wokół Rynku

Zielone tereny wokół Rynku Głównego są obecnie uważane za doskonałe miejsce do wypoczynku i spacerów z rodziną lub przyjaciółmi. Nie zawsze jednak tak było. Dawniej, od XV wieku, tereny te stanowiły część cmentarza skazańców, gdzie chowano więźniów bądź osoby skazane na ścięcie lub powieszenie. Tereny przy kościele św. Gertrudy od ulicy Dominikańskiej i Siennej uważano więc za miejsce bardzo niebezpieczne, w którym  odbywał się nielegalny handel. Mieszkali tu również pomocnicy katów, osoby produkujące sznury i szubienice. Wszystko zmieniło się jednak po potopie szwedzkim. Zniszczony teren wyrównano, zasadzono na nim trawę i zamieniono w park.

8.     Kościół św. Kazimierza Królewicza

Choć kościół św. Kazimierza Królewicza (syn Kazimierza IV Jagiellończyka) znajduje się w pobliżu Rynku, gości w nim niewielu turystów. Ci, którzy znają dzieje tego miejsca, wiedzą, że w jego podziemiach mieszczą się krypty z doskonale zachowanymi mumiami. Leży tu wielu członków znakomitych rodów – Wielopolskich, Szembeków i Morsztynów, a także bracia zakonni i służba; w sumie prawie 1000 osób. Na widok publiczny jest wystawione jedynie 50 mumii, ale nawet one robią ogromne wrażenie – mimo upływu lat widać jeszcze kolor włosów, wyraz twarzy oraz stroje. Wieczny spokój znalazły tu m.in. Daniela Skalska, kościelna szwaczka i sprzątaczka, która na łożu śmierci wyznała, że pochodzi z zamożnego domu, oraz młoda kobieta w ślubnym stroju otruta przez swojego ojca, niegodzącego się na małżeństwo. Krypty na co dzień są zamknięte dla zwiedzających – bramy podziemi otwierają się jedynie 2 i 3 listopada.

9. Kości przy wejściu do katedry Wawelskiej

Prawie każdy turysta zna legendę, według której niegdyś w Krakowie żył wielki smok zabijający mieszkańców grodu i wszystkich dzielnych rycerzy. Tak tłumaczono obecność zawieszonych nad drzwiami do katedry kości – miały one należeć do pokonanego gada. Smocza Jama pod Wawelem w rzeczywistości była jednak miejscem o zupełnie innym charakterze – mieścił się tam dom publiczny i odwiedzali go nawet władcy. Dopiero na początku XX wieku jeden z historyków, prof. Henryk Hoyer, odkrył, że tajemnicze kości niepasujące do żadnego istniejącego zwierzęcia to pozostałości prehistorycznego nosorożca, walenia i mamuta. Jak jednak znalazły się na obecnym miejscu? Prawdopodobnie zostały wyłowione z Wisły i zawieszone nad wejściem, aby odstraszać złe moce.

10. Nóż w Sukiennicach

Krakowskie Sukiennice kojarzą się zazwyczaj z miejscem przepełnionym stoiskami z pamiątkami i specjałami regionu. W tym natłoku kramów i przedmiotów rzadko który turysta wznosi wzrok do góry. Jeśli jednak ktoś się na to zdecyduje, może się nieźle zdziwić. Pod środkowym sklepieniem zobaczy zawieszony na łańcuchu nóż. Jak w Sukiennicach znalazła się ta niepasująca do całego otoczenia ozdoba? Według jednego z podań jest to pamiątka po wydarzeniach, które rozegrały się tutaj w trakcie budowy wież kościoła Mariackiego. Dwaj bracia, stawiający budowle, poróżnili się między sobą i jeden z nich ugodził drugiego w serce (z tego powodu wieże mają też inną wysokość). Miejskie legendy nie znajdują jednak potwierdzania w badaniach naukowców. Ich zdaniem zawieszony w Sukiennicach nóż miał przestrzegać przed kradzieżami, za które groziło kiedyś obcięcie uszu.

Krakowskie hotele nie tylko na nocleg

W Krakowie, jako jednym z największych miast Polski, znajdują się setki miejsc noclegowych. Są to zazwyczaj hostele, ośrodki wypoczynkowe, prywatne domy z pokojami na krótkoterminowy wynajem oraz hotele. Kraków słynie bowiem z bogatego wyboru lokalizacji noclegowych. Hotele w stolicy Małopolski kuszą zazwyczaj dogodnym umiejscowieniem, atrakcyjną ceną oraz ekskluzywnymi pokojami z wygodnymi łóżkami dla całej rodziny. Nie są to jedyne zalety pobytu w krakowskich hotelach. W Novotel Kraków Centrum działa dodatkowo wewnętrzny, ogrzewany basen z jacuzzi oraz centrum wellness. Gościom hotelowym udostępnia się również siłownię i wypożyczalnię rowerów. W hotelu Novotel Kraków Centrum znajduje się również osiem sal konferencyjnych.

[Głosów:2    Średnia:3.5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ